piątek, 25 października 2013

Po terapii

Narobiliśmy ogromnych zaległości w pisaniu bloga. Postaram się w kilku zdaniach streścić co u nas. Adaś rozstał się z kaskiem we wrześniu. Nie pojechaliśmy już do Diagnozy, decyzję podjęliśmy sami. Zmian nie było już praktycznie w ogóle, a tam każdy lekarz mówił nam co innego. Stwierdziliśmy, że nie ma już sensu przedłużać tych 9 miesięcy. Główce daleko jest do ideału. Jest znacznie lepiej niż było, ale nie jesteśmy zadowoleni ze współpracy z Krakowem. Myślę, że gdybyśmy teraz podejmowali decyzję o kasku, zdecydowalibyśmy się na Berlin. Adaś od kasku odzwyczaił się migiem, niestety towarzyszyły temu częste obicia głowy :) Rozwija się super, od września chodzi do przedszkola (prywatnego od 1,5 roku), dzięki temu ja mam chwilę wytchnienia, a on ma kontakt z innymi dziećmi. 

Nasza historia kaskowa się skończyła, ale jeśli jest ktoś kto chciałby podzielić się swoją historią i doświadczeniami chętnie umieszczę posty dotyczące Was. Napiszcie do mnie na maila posta, dodajcie zdjęcie, a ja dodam was do bloga, tak aby pomóc innym rodzicom i zapoznać ich z Wami :) Zachęcam Was do opisania swoich doświadczeń!

2 komentarze:

  1. Marto! dzięki wielkie za bloga i zawarte w nim informacje, dla rodzica chcącego dla swojego maleństwa jak najlepiej, bezcenne. Jesteśmy z mężem na etapie podejmowania decyzji; Kraków czy Berlin. Intuicja podpowiada, że jednak Berlin. Także fakt, że z Berlina odpowiedź dostałam w ciągu dwóch godzin, mimo iż wysłałam go w sobotę późnym popołudniem. Kraków niestety nadal milczy...
    A wiadomo, ze przecież liczy się każdy dzień. Twój powyższy wpis rozwiał kompletnie moje wątpliwości- wprawdzie będzie to dla nas także spory wydatek, ale chyba warto, jednak zainwestować jeszcze trochę i mieć pewność, że wszystko na pewno będzie jak trzeba. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
    Mama 3miesięcznej Marysi

    OdpowiedzUsuń
  2. Marto bardzo dziękuję za tak szczegółowy opis przebiegu terapii i współpracy z Krakowem. Dzięki Tobie zdecydowaliśmy się na metodę kaskową ale oczywiście wybraliśmy Berlin. Bardzo polecam! Ludzie są tam przemili, KOMPETENTNI, warunki baaardzo dobre idealne dla ludzi przyjezdnych. Przy odbiorze kasku nie było potrzeby doszlifowania, wszystko perfekcyjnie zrobione. Pozdrawiam serdecznie :) Mama pięciomiesięcznego Szymonka :)

    OdpowiedzUsuń